Dwie osoby zginęły, a siedem zostało rannych w starciach służb i osób protestujących przeciwko złym warunkom życia w mieście As-Suwajda w południowo-zachodniej Syrii - podała agencja AP. W kraju pogrążonym w głębokim kryzysie gospodarczym i naznaczonym wojną większości mieszkańców nie stać na jedzenie - przypomina Reuters.

Sytuacja w Syrii jest tragiczna. W kraju od ponad 11 lat toczy się wojna domowa. Dzięki wsparciu Rosjan reżim Baszara al-Assada przeżył najgorsze chwile konfliktu i odzyskał kontrolę nad większością terytorium. Wciąż jednak walki trwają, zwłaszcza na północy, gdzie dżihadyści, rebelianci oraz bojówki wspierane przez Turcję wciąż zajmują chociażby miasto Idlib. Dodatkowo w kraju nadal operują bojówki Państwa Islamskiego.  

Do tego dochodzą liczne sankcje i problemy związane z wojną w Ukrainie. W efekcie w Syrii brakuje wielu towarów, w tym żywności, a nawet paliw - w niektórych miejscach znacząco ograniczono liczbę autobusów do szkół, w związku z czym uczniowie są zmuszeni do jeżdżenia na dachach, by w ogóle dojechać na lekcje.

Do demonstracji przeciwko problemom gospodarczym i rosnącym cenom doszło w miejscowości As-Suwajda na południu Syrii, nieopodal Dary, nazywanej "kolebką rewolucji". Ponad 200 osób zgromadziło się wokół siedziby gubernatora. Wzywały one do obalenia prezydenta Syrii Baszara el-Asada - podał Reuters. 

Dziesiątki demonstrantów zaatakowały następnie siedzibę gubernatora. Część budynku podpalono, a świadkowie poinformowali, że doszło do strzelaniny. Trzej świadkowie zdarzenia przekazali Reutersowi, że gubernator opuścił budynek, zanim protestujący wtargnęli do środka.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Syryjskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że demonstranci próbowali także przejąć komendę policji i wówczas w starciach z nimi zginął policjant. Źródło Reutersa w szpitalu miejskim przekazało, że jeden cywil zmarł w wyniku ran postrzałowych.

Lokalni aktywiści informowali latem o starciach w regionie As-Suwajdy między uzbrojonymi mieszkańcami a zbrojnymi grupami sprzymierzonymi z syryjskim rządem - podała agencja AP.

As-Suwajda jest w większości zamieszkana przez druzów - wyznawców powstałego w XI w. synkretycznego odłamu islamu. Druzowie zamieszkują również Izrael i Liban. Przed rozpoczęciem wojny domowej w Syrii w 2011 r. populację druzów w tym państwie oceniano na ok. 700 tys. osób (3,2 proc. wszystkich mieszkańców).