Ukazujące się w niedzielę niemieckie gazety oceniają pozytywnie wyniki zakończonej w sobotę dwudniowej wizyty kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Polsce.
Polska zbliża się do Niemiec - pisze "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung", zauważając, że ofensywa wdzięku pani kanclerz przyniosła rezultaty. Zdaniem "FAS", Merkel i Lech Kaczyński doprowadzili do zbliżenia o spory kawałek w sporze o unijną konstytucję. Polska gotowa jest przyjąć tekst obecnego projektu jako podstawę do dalszej pracy - pisze gazeta.
"FAS" zwraca uwagę, że w kwestiach dotyczących Deklaracji Berlińskiej Polska i Niemcy są zgodne we wszystkich punktach. W tekście tego dokumentu, który ma zostać uroczyście podpisany 25 marca w Berlinie, znajdzie się odniesienie do europejskiej solidarności. Uwzględniona zostanie także rola krajów Europy Środkowej i Wschodniej w zjednoczeniu Europy. Zdaniem gazety prezydent Kaczyński wykazał gotowość do rozmów w sprawie przeniesienia amerykańskiego systemu przeciwrakietowego na płaszczyznę NATO.
Na ten sam aspekt wizyty Merkel zwraca uwagę "Der Tagesspiegel". Polska idzie na ustępstwa w sprawie obrony przeciwrakietowej - pisze gazeta. Podkreśla, że dotychczas Polska traktowała tarczę jako dwustronny temat między nią a USA, natomiast obecnie prezydent Kaczyński zapowiedział, że propozycją Merkel zajmie się Rada Bezpieczeństwa Narodowego.
Podróż opłaciła się - stwierdza "Der Tagesspiegel" w oddzielnym komentarzu. Zdaniem autora tekstu Merkel udało się zdobyć w Polsce zaufanie dla Niemiec i dla Unii Europejskiej. Po tej wizycie należy mieć nadzieję, że wypowiedzi Eriki Steinbach nie będą wywoływały histerycznych reakcji. Gazeta podkreśla, przyszłość UE zależy od solidarnej postawy wszystkich członków Wspólnoty. Komentator wyraża nadzieję, że w Polsce zrozumiano, iż blokada unijnej konstytucji byłaby szkodliwa nie tylko dla Unii, lecz także dla samej Polski.
"Welt am Sonntag" ocenia, że wizyta Merkel nie mogła być niczym więcej niż tylko początkiem trudnego procesu budowania zaufania między Niemcami i Polską - najważniejszym wschodnim sąsiadem Niemiec. Zdaniem komentatora, głównym powodem nieufności pomiędzy dwoma narodami jest historyczna pamięć. Polska nieufność zniknie dopiero wtedy, gdy Polska poczuje, że jej uzasadnione obawy traktowane są na Zachodzie poważnie - czytamy w artykule.