W środkowej i południowej części Argentyny panują w ostatnich dniach mrozy, które zabiły około 40 ludzi - podają internetowe media argentyńskie. Według mediów "fala polarnych mrozów" pojawiła się w Argentynie w zeszłym tygodniu. W niektórych miejscach temperatura spadła nawet do minus 16 stopni Celsjusza. Średnia zimowa temperatura w Argentynie to około 10 stopni, od 20 stopni na północy po 1 stopień na południu.
Wraz z mrozem przyszły też obfite opady śniegu, zwłaszcza na południu. W południowej części prowincji Buenos Aires spadło - po raz pierwszy od 50 lat - 40 cm śniegu. Według przedstawiciela pozarządowej organizacji "Red Solidaria" do zgonów ludzi doszło w wyniku przechłodzenia organizmu, ale także w rezultacie pożarów lub zaczadzenia wskutek wadliwego działania urządzeń grzewczych.
Juan Carr z tej organizacji dodał, że jeśli nie podejmie się koniecznych działań - rozdawania koców itp., liczba ofiar mrozu może być wyższa niż w ubiegłych latach. Co roku z powodu zimna w Argentynie umiera około 90 osób. Zimowe mrozy mają utrzymywać się jeszcze przez tydzień.
W Argentynie w związku z niskimi temperaturami sezon eksportu cytryn może skończyć się w tym roku wcześniej niż zwykle - podają lokalne źródła. W głównym regionie upraw cytryn Tucuman temperatura w ubiegły piątek spadła poniżej zera. Według serwisu Fruitnet.com mrozy w strefach uprawy cytryn bez wątpienia odbiją się na zbiorach. Według argentyńskich służb meteorologicznych poniedziałek był najprawdopodobniej najzimniejszym dniem roku w Argentynie.