39-letni Polak został zastrzelony w środę wieczorem w Sztokholmie, po tym jak zwrócił uwagę grupie młodzieży. Zginął na oczach 12-letniego syna. Sprawa zbulwersowała polityków i społeczeństwo.
Jak informują szwedzkie media, mieszkający w Sztokholmie Polak był w drodze z dzieckiem na basen w dzielnicy Skarholmen, kiedy spotkał grupę młodzieży.
W tunelu pod wiaduktem między mężczyzną a nastolatkami doszło do wymiany zdań, a następnie w jego kierunku padł śmiertelny strzał.