W Japonii sąd skazał w czwartek na śmierć mężczyznę, który przed pięciu laty podpalił studio filmów animowanych Kyoto Animation - poinformował publiczny nadawca NHK. W pożarze śmierć poniosło 36 osób, a 32 odniosły obrażenia.
45-letni obecnie sprawca pożaru Shinji Aoba miał kierować się chęcią zemsty. Wierzył, że Kyoto Animation splagiatowało powieść, którą zgłosił w konkursie zorganizowanym przez tę firmę. Studio zaprzeczyło oskarżeniu.
Do pożaru doszło, kiedy Aoba wdarł się do holu studia na parterze, rozlał benzynę i podpalił. Ogień szybko się rozprzestrzenił i wielu młodych twórców zginęło na wyższych piętrach budynku. Sam skazany także doznał ciężkich poparzeń - przekazała agencja Reutera.
Obrońcy wnosili o łagodniejszy wyrok z powodu niepoczytalności sprawcy, jednak sąd ustalił, że działał z pełną świadomością.
Uznawane za filar japońskiej popkultury anime zdobyło wielu fanów na całym świecie.
Japonia jest drugim obok USA państwem G7, gdzie wykonywane są wyroki śmierci.