Prezydent USA Barack Obama zdecydowanie potępił kroki podjęte przez rząd Egiptu i wezwał go do respektowania prawa obywateli do pokojowych protestów. "Stan wyjątkowy w Egipcie powinien zostać zniesiony, jeśli kraj ten ma zmierzać ku narodowemu porozumieniu" - powiedział Obama, dodając, że państwo to "weszło na niebezpieczną drogę."

Prezydent USA powiedział, że konieczna może się okazać ponowna ocena relacji Waszyngtonu z rządem w Kairze. Dodał, że nie wierzy, aby rozwiązania siłowe były właściwą metodą rozstrzygnięcia politycznego sporu w Egipcie.

Obama podkreślił, że USA pozostają zaangażowane w sprawy tego kraju, jednak w świetle ostatnich wydarzeń poinformował już rząd w Kairze, że odwołane zostaną wspólne amerykańsko-egipskie manewry wojskowe. Ćwiczenia pod nazwą Bright Star (Jasna Gwiazda) były zaplanowane na wrzesień. Manewry te, które odbywają się co dwa lata od 1981 roku, uważane są za najważniejszy element  amerykańsko-egipskiej współpracy militarnej, którą Waszyngton zainicjował po podpisaniu w roku 1978 izraelsko-egipskiego porozumienia z Camp David.

USA nie mogą kontynuować "normalnej wojskowej współpracy" z krajem, gdzie zabija się cywilów - wyjaśnił prezydent, dodając: Choć chcemy podtrzymywać dobre stosunki z Egiptem, nasza tradycyjna kooperacja nie może być kontynuowana, gdy na ulicach zabija się cywilów i ogranicza się ich prawa.

Dodał, że USA nie opowiadają się za żadną ze stron konfliktu w Egipcie. Żałujemy, że doszło do przemocy (...). Popieramy uniwersalne prawa człowieka, włącznie z prawem do pokojowych protestów - podkreślił prezydent, dodając: Ameryka nie może określać przyszłości Egiptu (...) Nie stajemy po stronie żadnej określonej partii czy też polityka.

AP zwraca uwagę, że Waszyngton nadal nie nazywa odsunięcia od władzy islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego zamachem stanu, bowiem zgodnie z prawem oznaczałoby to, że musi zawiesić pomoc finansową dla Egiptu, której roczna wartość przekracza miliard dolarów.

Prezydent poinstruował zespół doradców do spraw bezpieczeństwa, by określił, jakie kroki może podjąć Waszyngton wobec zaistniałej sytuacji.

Waszyngton apeluje do obywateli USA, by opuścili Egipt

Waszyngton usilnie zachęca obywateli USA, by opuścili Egipt, apeluje też do osób, które planowały podróż do tego kraju, aby odłożyły ją ze względu na wstrząsające nim zamieszki - głosi czwartkowy komunikat Departamentu Stanu USA.

Departament Stanu USA zawiadamia amerykańskich obywateli, że należy odłożyć podróże do Egiptu. Ci obywatele USA, którzy mieszkają w Egipcie powinni wyjechać ze względu na problemy społeczne i polityczne w tym kraju - głosi komunikat wydziału konsularnego ministerstwa spraw zagranicznych USA.

(mal)