Chińska komisja zdrowia narodowego potwierdziła najgorsze obawy: nowy wirus podobny do SARS przenosi się bezpośrednio między ludźmi. Potwierdza to przypadek zarażenia się dwóch pracowników służby zdrowia.
W ciągu weekendu liczba zarażonych osób się potroiła. Wirus zaczął się rozprzestrzeniać poza zamieszkały przez 11 milionów ludzi Wuhan, miasto w środkowych Chinach. Zdiagnozowano go w Pekinie i Szanghaju. Mowa jest o 200 nowych przypadkach. Trzech pacjentów zmarło.
Wirus pojawił się też poza granicami Chin - w Japonii, Tajlandii i Korei Południowej.
Brytyjskie media piszą o obywatelu tego kraju, który pod respiratorem walczy o życie w szpitalu w Tajlandii. 32-latek poleciał tam na wakacje. Spędzał urlop w turystycznym raju - na wyspie Koh Phi Phi. Lekarze przyznają, że ma objawy podobne do tych, które wywołuje nowy wirus. Jeśli się potwierdzi, że został nim zarażony, będzie pierwszym pacjentem z Europy.