Po serii trzęsień ziemi, które wstrząsnęły Santorini, wyspa znów wita turystów. Pierwszy wycieczkowiec z około 1,7 tys. pasażerów, przybił do brzegu, sygnalizując powrót do normalności. Mieszkańcy i władze liczą na ożywienie turystyki, kluczowego sektora lokalnej gospodarki.

Miliony turystów przybywają na Santorini każdego roku, przeciskając się przez wybielone brukowane uliczki, aby zobaczyć słynny zachód słońca na szczycie klifu. Zwiększona aktywność sejsmiczna - niespotykana nawet w kraju tak podatnym na trzęsienia ziemi jak Grecja - skłoniła jednak władze do zamknięcia szkół, wstrzymania budowy i wysłania ratowników na wyspę.

Od końca stycznia przez kilka tygodni w rejonie Wysp Cykladzkich na Morzu Egejskim odnotowano tysiące podziemnych wstrząsów. Najsilniejszy z nich miał magnitudę 5,3.

Z powodu wstrząsów nikt nie ucierpiał ani nie zarejestrowano poważnych szkód, ale z obawy o swoje bezpieczeństwo Santorini opuściły tysiące osób.

Ten koszmar - zdaniem władz - się jednak skończył. Jak podaje Reuters, pierwszy w tym roku wycieczkowiec przybił do brzegu w niedzielę rano z ok. 1,7 tys. osobami na pokładzie, przede wszystkim turystami z USA.

To ekscytujące, że wyspa jest znów otwarta i że możemy ją odwiedzić jako pierwsi - powiedziała 67-letnia Deborah Terry.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Inna pasażerka, Julie Eberly, stwierdziła, że jest przekonana, że wyspa jest już bezpieczna. Ufamy tutejszej radzie turystycznej, więc jeśli powiedzieli, że można bezpiecznie przyjechać, przyjechaliśmy z wielką chęcią - powiedziała.

Santorini, wyspa licząca około 20 000 mieszkańców, przybrała swój obecny kształt po jednej z największych erupcji wulkanicznych w historii około 1600 r. p.n.e. Co roku odwiedza ją około 2,5 miliona turystów, a jej gospodarka opiera się niemal wyłącznie na turystyce.

Mieszkańcy mówią, że liczą na powrót turystów na wyspę.

Wszyscy mamy nadzieję, że wszystko wróci do normy, że ludzie wrócą - powiedział Tassos Kontos, właściciel jednego ze sklepów.

Nie odnotowano żadnych poważniejszych zniszczeń na wyspie w wyniku trzęsień ziemi, jednak władze zapowiedziały, że utworzą port ewakuacyjny, aby ułatwić bezpieczną ucieczkę ludziom w przypadku wystąpienia silniejszego wstrząsu.