Porywacze zwolnili czterech cudzoziemców - pracowników zagranicznej firmy Schlumberger, zajmującej się eksploatacją pól naftowych w Nigerii. Żaden z uprowadzonych nie odniósł obrażeń; wszystkich zwolniono po zapłaceniu okupu.
Brytyjczyka, Pakistańczyka, Francuza i Holendra uprowadzono 3 czerwca w pobliżu Port Harcourt, gdzie znajdują się terminale służące do załadunku eksportowanej ropy na tankowce.
W ostatnim okresie w bogatej w złoża ropy naftowej Delcie Nigru uprowadzono ponad 200 cudzoziemców, w tym także kilku Polaków, zatrudnionych w zagranicznych firmach naftowych.
Porwań dokonywano w większości przypadków z powodów politycznych (żądano większego udziału ludności w zyskach z eksportu ropy), jednak w ostatnich miesiącach dokonują ich głównie przestępcze gangi. Nigeria jest największym eksporterem ropy w Afryce i ósmym na świecie.