Cegły z ludzkich odchodów – to nowatorski sposób utylizacji ścieków komunalnych w Wielkiej Brytanii. Będą one używane do budowy domów i obiektów przemysłowych. Kontrowersyjny pomysł, czy znakomity sposób na ochronę środowiska?
Dotychczas substancja uzyskiwana w końcowym procesie technologicznym była spalana, a popiół zakopywany w ziemi. Generowało to duże koszta dla oczyszczalni ścieków i było szkodliwe dla środowiska. Teraz ta substancja będzie wykorzystywana do produkcji cegieł. Materiał z którego powstają cegły nie jest tradycyjny, ale produkt końcowy jest biologicznie czysty i nie zagraża zdrowiu człowieka.
Podpisaliśmy kontrakt z firmą, która miesza popiół z wodą, cementem i substancją neutralizującą dwutlenek węgla. Następnie produkuje z tego cegły - mówi Gina Gillespie z oczyszczalni ścieków w Beckton, która znajduje się na północnym brzegu Tamizy, we wschodnim Londynie.
Cegła jaka w efekcie powstaje z ludzkich odchodów jest większa od tradycyjnej i waży 17 kilogramów. Według szacunków, w skali rocznej, zakład może umożliwić produkcję dwóch milionów sztuk.
Dla porównania, roczna produkcja cegieł na świecie wymaga ponad 3 miliardów metrów sześciennych ziemi. To równowartość tysiąca boisk piłkarskich, wykopanych na głębokość 440 metrów. Alternatywne metody uzyskiwania cegieł mogłyby znacznie zredukować ingerencje człowieka w środowisko i ilość odpadów. Największą przeszkodą w tym przypadku jest zmiana tradycyjnego myślenia. Eksperci mają nadzieję, że da się je zmienić.