Policja z hrabstwa Spokane w Waszyngtonie opublikowała filmik pokazujący, jak wygląda ewakuacja z obszaru, gdzie szaleją pożary. Na nagraniu z kamery osobistej zastępcy szeryfa Brittana Morgana widać, jak mundurowy przejeżdża pośród palących się drzew i namawia lokalnych mieszkańców do ewakuacji.
Filmik został nagrany 18 sierpnia 2023 roku, gdy w hrabstwie Spokane wybuchł pożar zagrażający życiu ludzi. Policja zdecydowała się na jego udostępnienie kilka dni temu.
Funkcjonariusz Brittan Morgan miał włączoną kamerę, gdy powiadamiał mieszkańców o szalejącym ogniu i namawiał ich do ewakuacji. Po rozmowie z ostatnią osobą z zagrożonego obszaru - która nie zdecydowała się na ewakuację - Morgan wrócił do swojego radiowozu.
Samochodem miał dostać się do bezpiecznego punktu, ale zauważył, że pożar rozprzestrzenia się w kierunku, gdzie znajdował się inny policjant ewakuujący mieszkańców. Morgan natychmiast powiadomił swojego kolegę o zbliżającym się zagrożeniu.
Gdy funkcjonariusz Nave samochodem podążał za ewakuującymi się mieszkańcami, aby zapewnić im bezpieczny przejazd pośród gęstego dymu, Morgan zdecydował się podjechać za autem Nave’a, aby dodatkowo go zabezpieczyć. Wówczas okazało się, że aby dostać się do bezpiecznego punktu, grupa musi przejechać przez drogę, po której po obu stronach szaleje żywioł.
Morgan zapomniał wyłączyć kamery i dlatego można zobaczyć, jak policjanci z mieszkańcami uciekają z miejsca niemal w całości pochłoniętego ogniem. Widać ogromne płomienie, a także gęsty dym, przez który muszą się przedrzeć. "Przejeżdżając przez piekło na ziemi" - tak filmik zatytułowała policja na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Policjant nie zdawał sobie sprawy, że kamera jest włączona, gdy opowiadał o przerażającym momencie i obawach o swoje życie. W pewnym momencie słychać jak mówi: Nie chcę tu k.... umierać. Ostatecznie grupa dociera w bezpieczne miejsce.
Widać też, jak Morgan po przejechaniu najstraszliwszego fragmentu drogi, zatrzymuje ludzi, którzy jadą w kierunku pożaru i prosi ich o ewakuację.
W pożarze zginęły dwie osoby. Wielu ludzi straciło dach nad głową.