Niedobrze jest nie mieć systemu sygnalizacji pożarowej. Nie mieć takiego systemu w jednostce strażackiej - jeszcze gorzej. W niemieckim Stadtallendorf w środkowej Hesji spłonęła remiza z wozami strażackimi i sprzętem. Straty szacuje się na co najmniej 20 milionów euro.
Budynek remizy został oddany do użytku dopiero sześć miesięcy temu.
Z informacji służb wynika, że w garażach spłonęło około dziesięciu pojazdów strażackich. Dobra wiadomość: nikt nie odniósł obrażeń, o czym poinformował inspektor straży pożarnej Lars Schäfer.
Miejscowa policja przekazała, że w środę wczesnym rankiem zapalił się jeden z pojazdów. Później w płomieniach stanął cały budynek. Okolicznych mieszkańców poinformowano, by pozamykali okna, a służby odgrodziły znaczny teren, by umożliwić przeprowadzenie sprawnej akcji gaśniczej.
W tej brało udział 170 strażaków z kilku okolicznych gmin.