Co najmniej siedem osób zostało w piątek rozstrzelanych przez nieznanych sprawców w miejscowości Acultzingo w stanie Veracruz, na wschodzie Meksyku. Jedna z policyjnych hipotez zakłada, że masakry dokonali członkowie działających w regionie karteli narkotykowych.
Jak poinformowała prokuratura stanu Veracruz, ciała pięciu mężczyzn i dwóch kobiet znaleziono w domu w centrum gminy Acultzingo. Na ich ciałach stwierdzono liczne rany postrzałowe, co dowodzi, że osoby te padły ofiarą egzekucji.
Lokalne media podały, że na miejsce tragicznego zdarzenia wysłanych zostało przed południem 300 funkcjonariuszy różnych formacji policyjnych oraz żołnierzy.
Meksykański portal Aristegui Noticias odnotował, że piątkowa masakra jest drugim w ciągu ostatniego miesiąca masowym zabójstwem popełnionym na mieszkańcach stanu Veracruz.
29 stycznia w porcie Tuxpan odnaleziono w dwóch ciężarówkach osiem poćwiartowanych ciał. Tożsamość ofiar udało się zidentyfikować dopiero w drugiej połowie lutego.
Według prokuratury istnieje domniemanie, że zabici w Tuxpan mogli zostać zamordowani przez jeden z kilku działających w Veracruz karteli narkotykowych. Czołową pozycję zajmuje wśród nich kartel z Sinaloa, kierowany w przeszłości przez byłego barona narkotykowego Joaquina Guzmana, pseudonim "El Chapo".
We wrześniu ubiegłego roku w jednym z domów w Veracruz policja odnalazła zamrażarki wypełnione poćwiartowanymi ciałami 18 osób, prawdopodobnie ofiar grup narkotykowych.
Pod względem poziomu przestępczości Veracruz należy do najniebezpieczniejszych regionów kraju.
Według szacunków władz, w 2023 roku w Meksyku zamordowano łącznie około 29,6 tys. osób.