Marek Magierowski opuszcza Waszyngton. Ambasador RP w stolicy Stanów Zjednoczonych kończy swoją misję.

Ambasador Marek Magierowski został wezwany do kraju, nie dokończy swojej kadencji. Dziś sam potwierdził te informacje. 

 Na platformie X Magierowski poinformował, że opuszcza placówkę i wraca do Warszawy. Zamieścił także zdjęcie. 

W ostatnich dniach Magierowski pożegnał się z pracownikami ambasady - informuje amerykański korespondent RMF FM Paweł Żuchowski.

Szef MSZ Radosław Sikorski skraca jego kadencję, bo, jak mówił niedawno w RMF FM, Waszyngton to miejsce, gdzie chce osób, do których ma zaufanie - także polityczne. 

Wiadomo, że Magierowski miał otrzymać dwie propozycje - kierowania ambasadą w Argentynie lub Chile, ale się nie zgodził. Do MSZ miał przesłać żądanie wypłacenia rekompensaty - wyliczył prawie milion złotych - za szybszy powrót do kraju, co wywołało zdziwienie. 

Do Waszyngtonu ma przyjechać wkrótce senator Bogdan Klich, jednak na jego powołanie nie zgadza się prezydent. Zatem Klich będzie pełnił funkcję kierownika placówki a nie ambasadora. W teorii to obniżenie rangi przedstawicielstwa, choć w praktyce będzie reprezentował kraj.