Maczety i budzące grozę tzw. zombie noże, czyli niebezpieczne narzędzia, które mogą być użyte do ataku albo do przestraszenia ofiary, będą zakazane, a policja zyska uprawnienia do ich konfiskaty. Przepisy zakładające zakazanie noży, których przeznaczeniem jest przemoc, zamierza wprowadzić brytyjski. Zwiększone będą też kary za ich posiadanie.
Przestępczość z użyciem noży i innych ostrych narzędzi jest plagą w Wielkiej Brytanii, zwłaszcza wśród nastolatków i młodzieży.
Według danych ministerstwa spraw wewnętrznych, w ciągu 12 miesięcy do marca 2022 r. tylko w Anglii i Walii odnotowano ok. 45 tys. przestępstw z użyciem noży lub innych ostrych narzędzi, co stanowi wzrost o 9 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem i o 34 proc. wobec danych sprzed dekady.
W 18 proc. przypadków sprawcami byli niepełnoletni. W tym samym okresie przy użyciu noży i podobnych narzędzi dokonano 282 zabójstw, co jest najwyższą liczbą, od kiedy w roku 1946 zaczęto zbierać takie statystyki.
Zgodnie z przedstawionymi we wtorek propozycjami, zakazane byłyby maczety i noże, które nie mają żadnego praktycznego zastosowania, a "zaprojektowane są tak, aby wyglądać groźnie".
Obecnie posiadanie maczet i tzw. noży zombie nie jest zakazane, chyba że widnieją na nich obrazy lub słowa sugerujące, że mogą być użyte do przemocy. Oznacza to, że jeśli policja znajdzie tę broń w czyimś domu, nie może jej zarekwirować, nawet jeśli uważa, że zostanie ona użyta do popełnienia przestępstwa.
Ministerstwo spraw wewnętrznych chce też, aby policja otrzymała większe uprawnienia do konfiskaty niektórych ostrych przedmiotów, nawet jeśli nie są one zakazane, a także, aby przestępstwem było nie tylko noszenie noża z zamiarem spowodowania obrażeń u kogoś - jak to jest obecnie - ale też noszenie go z zamiarem przestraszenia. Natomiast maksymalna kara za import, produkcję lub dostarczanie zakazanej broni ofensywnej lub sprzedaż ostrych przedmiotów osobom poniżej 18. roku życia miałaby zostać zwiększona z sześciu miesięcy pozbawienia wolności do dwóch lat.
Te plany pozwolą przyznać policji większe uprawnienia do konfiskaty i niszczenia tej broni oraz nakładać surowsze kary na sprzedających ją przestępców, utrzymując ją z dala od naszych ulic i czyniąc społeczności bezpieczniejszymi - oświadczyła minister spraw wewnętrznych Suella Braverman.
Jak zwracają uwagę media, od 2016 r. czworo jej poprzedników z kolejnych rządów Partii Konserwatywnej ogłaszało podobne plany, i nawet jeśli odpowiednie ustawy były przyjmowane, okazywało się, że są w nich luki, a przestępczość z użyciem noży nadal rosła.