Biura podróży organizujące wyjazdy Polaków na Rodos poinformowały dziś o odwołaniu planowanych na najbliższe dni pobytów. Pożary szalejące na tej wyspie doprowadziły do ewakuacji turystów z jej południowo-wschodniej części. Greckie władze poinformowały, że duże zagrożenie ogniem pojawiło się także na wyspach Korfu i Eubea.
Od kilku dni na będącej mekką turystyczną wyspie Rodos trwają pożary, które wymusiły ewakuację ponad 30 tys. osób. Była to - jak informują greckie władze - największa ewakuacja w historii kraju. Biura turystyczne i linie lotnicze odwołały niedzielne loty na Rodos.
W tymczasowych centrach pomocy ulokowano od 4 do 5 tys. ewakuowanych osób. Lokalne władze poprosiły o przekazywanie darów w postaci materacy i pościeli, by zapewnić lepsze warunki ludziom, którzy muszą spać w szkołach, klubach sportowych i centrach konferencyjnych.
Greckie MSZ otworzyło na lotniku na Rodos centrum pomocy dla zagranicznych turystów, którzy chcą opuścić wyspę. W Atenach rząd powołał specjalny sztab kryzysowy, który będzie kierował akcją ewakuacji zagranicznych turystów.
"Ważna informacja dotycząca Rodos" - poinformowało na swoim profilu biuro Rainbow. "Jutrzejsze przyloty do pięciu hoteli położonych w rejonie zagrożonym zostały przez nas anulowane w trosce o komfort turystów" - informuje biuro.