Kamala Harris, prawdopodobna kandydatka demokratów w listopadowych wyborach prezydenckich w USA, rozważa tylko trzy kandydatury na stanowisko wiceprezydenta. Są to senator z Arizony Mark Kelly, gubernator stanu Pensylwania Josh Shapiro i gubernator Minnesoty Tim Walz - ujawniła agencja Bloomberga. "To biali mężczyźni o centrowych poglądach" - zauważają dziennikarze.
"Pomimo doniesień, że Harris bierze pod uwagę wielu polityków związanych z Partią Demokratyczną, osoby bliskie jej otoczeniu przekonują, że na krótkiej liście kandydatów na urząd wiceprezydenta widnieją obecnie zaledwie trzy nazwiska. Ostatecznego wyboru Harris powinna dokonać do najbliższej środy, 7 sierpnia - powiadomił w sobotę Bloomberg.
Josh Shapiro to cieszący się popularnością gubernator prawdopodobnie najważniejszego "swing state", czyli stanu, w którym zwycięstwo demokratów lub republikanów nie jest pewne. Ponadto uchodzi za utalentowanego mówcę i osiąga dobre wyniki na terenach wiejskich, co nie jest normą w przypadku Partii Demokratycznej.
Tim Walz, były nauczyciel i żołnierz, może rozwiać nadzieje kandydata Republikanów Donalda Trumpa na sukces w Minnesocie.
Z kolei Mark Kelly zajmuje bardziej zdecydowaną postawę, niż prezydent Joe Biden w kwestii ograniczenia napływu imigrantów do USA, a jego żona i była deputowana do Kongresu, Gabrielle Giffords, opowiada się za zaostrzeniem przepisów regulujących dostęp obywateli do broni - wyjaśniła agencja.
Jak zauważył Bloomberg, politycy z "krótkiej listy" Harris - córki biolożki z Indii i ekonomisty z Jamajki - to biali mężczyźni o centrowych poglądach, którzy mogliby pomóc prawdopodobnej kandydatce demokratów uzyskać poparcie wyborców ze "swing states" oraz przychylność przedstawicieli wielkiego biznesu, w tym potencjalnych sponsorów. Jak podkreślono, Kelly, Shapiro i Walz mają też doświadczenie w krytykowaniu działań Trumpa i jego niekonwencjonalnego stylu w polityce.
81-letni Joe Biden, sprawujący urząd głowy państwa od stycznia 2021 roku, ogłosił 21 lipca, że nie będzie ubiegał się o drugą kadencję prezydencką. "To czas na nowe, świeże, młodsze głosy" - oznajmił trzy dni później w wystąpieniu do narodu, tłumacząc powody swojej decyzji. W ocenie większości komentatorów amerykańskiej sceny politycznej faworytką do uzyskania nominacji Partii Demokratycznej jest wiceprezydentka Kamala Harris.
Według najnowszych sondaży, przeprowadzonych m.in. na zlecenie dzienników "New York Times" i "Wall Street Journal", przewaga Trumpa nad Harris wynosi zaledwie 1-2 proc. i mieści się w granicach błędu statystycznego.