Armia Korei Północnej podczas czwartkowych ćwiczeń wystrzeliła 18 rakiet balistycznych krótkiego zasięgu w ramach demonstracji swojej gotowości do przeprowadzenia uderzenia wyprzedzającego przeciwko Korei Południowej, jeśli zajdzie taka potrzeba - podały północnokoreańskie media państwowe.

"Superduże" wyrzutnie pod okiem Kima

Ćwiczenia osobiście nadzorował przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un. Według agencji informacyjnej KCNA przetestowane zostały "superduże" wyrzutnie rakietowe kal. 600 mm.

W czwartek rano agencja Yonhap, cytując komunikat kolegium szefów sztabów armii Korei Południowej, poinformowała, że Korea Północna wystrzeliła około 10 pocisków balistycznych krótkiego zasięgu w kierunku Morza Japońskiego. Seul określiła to jako możliwy pokaz dla potencjalnych nabywców uzbrojenia, w tym Rosji.

Jak podaje KCNA, oddziały artylerii pomyślnie trafiły w cel na wyspie oddalonej o około 365 km. Zdjęcia opublikowane przez media państwowe w Korei Płn. pokazują 18 rakiet, zwanych przez ekspertów jako KN-25, wznoszących się w powietrze z mobilnych wyrzutni.

Według Korei Płn. w takich rakietach można zamontować taktyczną broń nuklearną.

Kim Dzong Un przyznał się do porażki

Dwa dni wcześniej Kim Dzong Un po raz pierwszy przyznał, że próba wystrzelenia wojskowego satelity zwiadowczego zakończyła się porażką, lecz jednocześnie zobowiązał się do kontynuowania takich testów - podały w środę państwowe media. 

Kim po raz pierwszy przyznał, że kolejna, już czwarta próba wystrzelenia drugiego z kolei wojskowego satelity zwiadowczego zakończyła się niepowodzeniem. Ujawnił, że rakieta nośna eksplodowała w powietrzu w wyniku aktywowania systemu samozniszczenia w reakcji na awarię napędu pierwszej fazy lotu.

Oficjalna agencja prasowa KCNA powiadomiła, że Kim zapowiedział "niezwykle surowe" kroki po "bardzo niebezpiecznym" pokazie siły ze strony Seulu. 

Tym mianem określił przeprowadzone w poniedziałek przez południowokoreańskie wojsko ćwiczenia lotnicze z udziałem około 20 myśliwców w pobliżu granicy z Północą. Manewry zorganizowano kilka godzin po tym, gdy Pjongjang poinformował Japonię o planach wystrzelenia rakiety.