To nie była spokojna noc dla mieszkańców Neapolu - wszystko za sprawą trzęsienia ziemi o magnitudzie 4,2, które nawiedziło południowe Włochy. To był najsilniejszy wstrząs w regionie od 40 lat, co znów wywołało dyskusje na temat potencjalnej erupcji superwulkanu Campi Flegrei.
Jak podała INGV, agencja monitorująca aktywność sejsmiczną i wulkanologiczną we Włoszech, do trzęsienia ziemi o magnitudzie 4,2 doszło o godz. 3:35.
Epicentrum znajdowało się tuż obok zachodniej dzielnicy Neapolu - Bagnoli, a hipocentrum, czyli ognisko trzęsienia pod powierzchnią ziemi, było położone na głębokości 3 kilometrów.
Dzisiejsze trzęsienie ziemi było najsilniejszym w regionie od 40 lat. Wstrząs był odczuwalny w całym Neapolu, szczególnie w pobliżu wspomnianej dzielnicy Bagnoli.