Huragan Irma, który wczoraj przeszedł nad Karaibami osiągając maksimum w 5-stopniowej skali Saffira-Simpsona, dotarł wieczorem na terytorium Portoryko i Dominikany. Zginęło kilkanaście osób. W oczekiwaniu na huragan Kuba ogłosiła stan pogotowia alarmowego.
W Portoryko z powodu zerwania linii wysokiego napięcia niemal połowa mieszkańców 3,4-milionowej wyspy jest pozbawiona prądu. Doszło do powodzi i lokalnych podtopień. Ludzie starają się nie opuszczać domów i schronów.
Gubernator Portoryko polecił wcześniej policji i Gwardii Narodowej rozpoczęcie ewakuacji zagrożonych powodziami obszarów na północy i na wschodzie wyspy.
Huragan Irma prawdopodobnie osłabnie do czwartej z najwyższej piątej kategorii w skali Saffira-Simpsona przed uderzeniem w weekend we Florydę - poinformowało w czwartek amerykańskie Krajowe Centrum ds. Huraganów (NHC).
Według NHC zagrożenie, że huragan "bezpośrednio uderzy we Florydę w weekend wciąż zwiększa się". Szacuje się, że Irma dotrze nad ten amerykański stan najpóźniej w sobotę wieczorem lub w niedzielę rano.
Centrum zmierzającej na północny zachód Irmy znajduje się obecnie na północ od wybrzeża Dominikany. Huraganowi towarzyszy wiejący z prędkością 285 km/h wiatr i ulewne deszcze.