Syria pręży muskuły i wysyła swoje wojska bliżej granicy z Izraelem. Damaszek czuje się silny, bo dzięki pomocy Iranu zmodernizował nieco swoją armię – pisze izraelski dziennik „Haarec”.
Izraelska gazeta podała, że Syria nabyła dużą liczbę pocisków ziemia-powietrze, w tym rakiet typu SCUD-D, zdolnych dosięgnąć prawie każdy cel w Izraelu. Według "Haareca", syryjska marynarka wojenna otrzymała od Iranu również nowe rakiety przeciwokrętowe, a Rosja ma sprzedać Syrii tysiące zaawansowanych pocisków przeciwczołgowych.
Syria rozlokowała ponownie swoje siły niedaleko granicy z Izraelem na Wzgórzach Golan. Dziennikarz izraelskiej prasy pisze, że podobne ruchy syryjskich wojsk obserwowano tuż przed arabską agresją na Izrael, wojną Jom Kippur w 1973 roku. Napięcie rośnie, bo wczoraj izraelska armia rozpoczęła wielkie manewry na Wzgórzach Golan. Wg ministra obrony, wojsko ma „odrobić lekcje” z ostatniego konfliktu z libańskim Hezbollahem z lata zeszłego roku.