Alex stał się już huraganem drugiej kategorii i wciąż przybiera na sile. Barack Obama ogłosił stan pogotowia w Teksasie. Rozpoczyna się ewakuacja ludzi z zagrożonych terenów. Strach zagląda w oczy także w mieszkańcom sąsiadującego z Teksasem Meksyku.
Prędkość wiatru wzrosła do 150 kilometrów na godzinę, a fale mają wysokość trzech metrów. Pada intensywnie deszcz. Z powodu huraganu wstrzymano akcję oczyszczania wód Zatoki Meksykańskiej z ropy, która wypływa z uszkodzonego szybu. Alex powinien wprawdzie ominąć miejsce, gdzie doszło do katastrofy, ale silny wiatr spycha plamę ropy na brzeg. Oleista maź zanieczyściła plaże Luizjany.
To, co się dzieje, jest druzgocące - mówi naszemu amerykańskiemu korespondentowi rybak z Luizjany. Przez kilka tygodni wraz z kolegami rozstawiał zapory olejowe, które teraz niszczy wysoka fala. Prognozy nie są najlepsze.
Alex jeszcze dziś może stać się huraganem trzeciej kategorii. A to oznacza, że prędkość wiatru może wzrosnąć do 209 kilometrów na godzinę.