Hiszpania, która przeżywa największą od ponad stu lat suszę, w tej chwili zmaga się z powodzią. Niemal w całym kraju leje deszcz.
Pod wodą znalazło się wiele ulic Sewilli i Cordoby. Woda zagraża tam szpitalowi położniczemu i dwóm domom spokojnej starości. Ulewy przeszły także nad Madrytem, zalanych i zamkniętych jest kilka stacji metra.
W Tarragonie, niedaleko Barcelony, woda zalała szkołę. Synoptycy ostrzegają, że prawdziwe ulewy dotrą do Hiszpanii dopiero jutro. Mają im towarzyszyć burze, gradobicia i wiatr dochodzący w porywach do 100 kilometrów na godzinę.