Co najmniej czworo imigrantów zginęło, a kilku zostało rannych, gdy w hiszpańskim mieście w pobliżu Barcelony zawalił się budynek, w którym mieszkali.
Według wstępnych ustaleń policji – jak donosi nasza korespondentka Ewa Wysocka - wszyscy poszkodowani to obywatele Maroka.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Do tragedii doszło w sobotę nad ranem, gdy większość mieszkańców spała. Niewykluczone, że pod gruzami wciąż znajdują się ludzie. Na miejscu pracują ekipy ratowników.
Nie wiadomo, ile osób przebywało w budynku w momencie katastrofy. Co noc imigranci, w większości muzułmanie zbierali się tu, by wspólnie obchodzić uroczystości, związane z islamskim świętym miesiącem postu - ramadanem.