Belgia sparaliżowana przez całodobowy strajk na kolei. Kolejarze domagają się podwyżek. Od wczoraj stoją wszystkie pociągi w kraju, zawieszono także kursy na superszybkich połączeniach do Paryża i Amsterdamu.
Policja obliczyła, że w całym kraju od rana było prawie 200 tys. kilometrów korków. Kolejarze wszystkich unieruchomili, bardzo mnie to denerwuje. Już jestem spóźniona do pracy, a w dodatku wiadomo, że wieczorem będzie to samo – żali się kobieta, która próbuje dojechać autem do centrum Brukseli.
Niektórzy byli bardziej przezorni, ci wyjechali do pracy godzinę lub dwie wcześniej, inni wyciągnęli rowery, jeszcze inni, zwłaszcza urzędnicy pozostali po prostu w domach.
Strajk rozpoczął się wczoraj wieczorem, ponieważ fiaskiem zakończyły się dotychczasowe negocjacje między dyrekcją a związkowcami. Ich tematem były płace, zwiększenie elastyczności czasu pracy, a także warunków przechodzenia na emeryturę.
Związkowcy propozycję dyrekcji oferującej podwyżkę w wysokości 640 euro brutto, rozłożoną na dwa lata, jako rekompensata za spadek siły nabywczej euro.