Dziesiątki tysięcy osób demonstrowało na ulicach Paryża przeciwko rządowym planom redukcji etatów w sektorze publicznym. Ponad połowę manifestujących stanowili nauczyciele, uczniowie oraz ich rodzice. W całej Francji, z powodu strajku, szkoły były zamknięte.
Jest to już trzeci strajk w sektorze publicznym od czasu, gdy rok temu Nicolas Sarkozy objął urząd prezydenta, obiecując ożywienie gospodarki. Na 22 maja związki zawodowe zapowiedziały rozszerzoną akcję strajkową, obejmującą również pracowników transportu.
Rząd zamierza w 2008 roku zredukować zatrudnienie w sektorze publicznym o prawie 23 tys. etatów, z czego ponad 11 tys. przypada na oświatę. Na 2009 rok planowana jest likwidacja kolejnych 35 tys. etatów.