Sąd w szkockim Edynburgu skazał Petera Tobina na karę dożywotniego więzienia. Mężczyznę uznano winnym brutalnego zgwałcenia i zamordowania polskiej studentki Angeliki Kluk. Tobin będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie po co najmniej 21 latach odsiadki.
Ława przysięgłych uzgodniła werdykt w ciągu czterech godzin. Przysięgli zgodzili się z wersją prokuratora, według której Tobin we wrześniu ubiegłego roku zgwałcił i zamordował 23-latkę, a następnie ukrył jej ciało w kościele św. Patryka w Glasgow, gdzie oboje pracowali.
Sędzia, który prowadził sprawę, opisał 60-latka jako „złego człowieka” i zaznaczył, że popełniona przez niego zbrodnia była najstraszniejszą, z jaką miał do czynienia w trakcie swojej pracy w sądzie. W mojej dotychczasowej karierze prawniczej miałem do czynienia z wieloma złymi ludźmi i oglądałem dowody wielu okropnych zbrodni, ale nigdy nie słyszałem o okropniejszym i tragiczniejszym przestępstwie. Każdy przypadek gwałtu jest poważny. Każdy przypadek morderstwa jest poważny, ale to co zrobiłeś tej dziewczynie jest po prostu nieludzkie - stwierdził sędzia zwracając się do Tobina.
Podczas trwającego sześć tygodni procesu oskarżony cały czas utrzymywał, że nie zamordował Angeliki. Podkreślał również, że Polka zgodziła się na stosunek z nim.
Podczas ogłaszania wyroku na sali sądowej obecna była siostra zamordowanej Polki. Po odczytaniu werdyktu krzyknęła: „Dziękuję wam”.
Peter Tobin w przeszłości był już karany za przestępstwa seksualne. W 1994 r. został on skazany na 14 lat więzienia za molestowanie dwóch dziewczynek. Mężczyzna zwabił nastolatki do swego mieszkania, spoił alkoholem, a następnie zgwałcił. 10 lat później został wypuszczony na wolność. Ławnicy nie zostali jednak poinformowani o tych faktach, aby nie wpłynęły one na ustalenie werdyktu w sprawie Angeliki Kluk. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Bogdana Frymorgena: