Condoleezza Rice, sekretarz stanu USA, przybyła z niezapowiedzianą wizytą do Bagdadu. Jak podała ambasada USA w Iraku, Rice spotka się na miejscu z irackimi politykami.
Plan zabezpieczenia Bagdadu dopiero zaczął być realizowany - powiedziała podczas wizyty w Bagdadzie Rice. Dodała, że nikt wcześniej nie zapewniał, że ma się on zakończyć w ciągu jednego dnia, a wręcz przeciwnie, że będzie rozłożony w czasie.
Sekretarz stanu zaznaczyła, że iracka misja uda się, jeżeli władze Iraku przerwą akty przemocy, które tak często mają tam miejsce. Właśnie z powodu trwających w mieście operacji wojskowych samolot Rice nie mógł wylądować na bagdadzkim lotnisku. Krążył nad nim przez ponad pół godziny.
Szefowa amerykańskiej dyplomacji z Iraku poleci do Izraela, gdzie zgodnie z zapowiedziami będzie rozmawiać z premierem tego kraju, Ehudem Olmertem i prezydentem Autonomii Palestyńskiej, Mahmudem Abbasem.