Kolejna koparka amfibijna wyposażona w specjalne grabie zostanie użyta dziś w akcji poszukiwawczej czwartego zaginionego amerykańskiego żołnierza. Taki komunikat wcześnie rano przekazały Litewskie Siły Zbrojne. W poniedziałek o śmierci trzech z czterech wojskowych z USA poinformował litewski prezydent. Zaginęli sześć dni wcześniej na poligonie w Podbrodziu.
Trwa akcja poszukiwawcza ostatniego zaginionego na Litwie amerykańskiego żołnierza.
We wtorek rano Litewskie Siły Zbrojne poinformowały o tym, że do operacji dołączyli polscy inżynierowie oraz estońska policja K9. "Dziękujemy, drodzy przyjaciele" - napisało dowództwo litewskiej armii.
Podano również, że użyta zostanie dziś trzecia koparka amfibijna (pływająca) wyposażona w specjane grabie.
Wojskowi podróżowali wozem zabezpieczenia technicznego M88 Hercules. Jak mówił w RMF FM generał Leon Komornicki, to ciągnik ewakuacyjny pokaźnych rozmiarów i o dużej wadze: ponad 60 ton. Maszyna utonęła w bagnie i - jak podawały służby zajmujące się jej wydobyciem - spoczęła cztery metry pod wodą. Na dodatek przykrywała ją dwumetrowa warstwa mułu.
W niedzielę nurkom biorącym udział w akcji wyciągania pojazdu udało się podłączyć drugą, ostatnią linę holowniczą, a akcja wyciągania M88 zakończyła się w poniedziałek rano.
Również w poniedziałek prezydent Litwy Gitanas Nausėda potwierdził śmierć trzech amerykańskich żołnierzy.
"Litwa opłakuje ich razem z narodem amerykańskim. Proszę przyjąć moje najszczersze kondolencje, jak również kondolencje narodu litewskiego dla Was, bliskich tych, którzy stracili życie oraz wszystkich w Stanach Zjednoczonych Ameryki. W tym trudnym czasie nasze myśli i modlitwy są z Wami" - napisał prezydent Litwy na platformie X do prezydenta USA Donalda Trumpa.
"Składam najszczersze kondolencje dla rodzin, bliskich, przyjaciół i braci w broni zmarłych żołnierzy naszego sojusznika USA. Niech spoczywają w pokoju i niech Bóg błogosławi" - napisał Raimundas Vaiksnoras, dowódca litewskiej armii.