Fidel Castro osobiście podjął decyzję o operacji, która doprowadziła do komplikacji zdrowotnych - wynika z nowych szczegółów dotyczących stanu zdrowia kubańskiego przywódcy.
Publikuje je dziś na swej stronie hiszpański dziennik "El Pais", który wczoraj napisał, że Castro jest w bardzo ciężkim stanie. Dziennik wyjaśnia, że Castro liczył na to, że ryzykowna operacja przyspieszy jego powrót do zdrowia.
Władze w Hawanie milczą na temat stanu zdrowia ich przywódcy.
Kubańscy dyplomaci za granicą nazywają doniesienia hiszpańskiego dziennika "bzdurami".
Kubański rząd stara się przekonywać, że Fidel powoli powraca do zdrowia i tym samym do władzy. De facto władze starają się dać więcej czasu Raulowi na konsolidację władzy i płynne jej przejęcie - uważa Jaime Suchlicki, szef amerykańskiego Instytutu Studiów Kubańskich. Jego zdaniem Fidelowi mogło pozostać zaledwie kilka tygodni życia.