Nie żyje Henry Kissinger - dyplomata, doradca amerykańskich prezydentów i laureat pokojowej nagrody Nobla. Miał 100 lat.
Urodzony w Niemczech Henry Kissinger był jedną z najbardziej wpływowych postaci w USA. Zasłynął głównie jako doradca prezydenta Richarda Nixona i autor normalizacji stosunków Waszyngtonu z komunistycznymi Chinami. W 1973 r. wspólnie z północnowietnamskim generałem Le Duc Tho otrzymał pokojową nagrodę Nobla za doprowadzenie do zakończenia wojny w Wietnamie.
Kissinger budził również kontrowersje, a jego działania były obiektem krytyki. Był oskarżany o zbrodnie wojenne: wyniszczającą kampanię bombardowań w Kambodży i Laosie podczas wojny w Wietnamie, wspieranie zamachu stanu w Chile czy zachęcanie argentyńskiej junty wojskowej do krwawych represji w ramach tzw. "brudnej wojny".
Według opublikowanego przez firmę Kissinger Associates oświadczenia, Kissinger zmarł w swoim domu w Connecticut. Jego pogrzeb odbędzie się w ramach prywatnej uroczystości. Później w Nowym Jorku ma się odbyć publiczna uroczystość żałobna.
"Ameryka straciła jeden z najbardziej niezawodnych i charakterystycznych głosów w sprawach zagranicznych" - stwierdził w oświadczeniu wydanym w reakcji na śmierć Kissingera były prezydent George W. Bush. Zaznaczył, że cenił porady i przyjaźń dyplomaty.