W mieście Beer Szewa na południu Izraela doszło do ataku terrorystycznego. Życie straciła jedna osoba, a 10 zostało rannych.

Do zamachu - w przeddzień rocznicy ataku terrorystycznego Hamasu na Izrael - doszło na centralnym dworcu autobusowym w Beer Szewie.

Napastnik otworzył ogień do ludzi zgromadzonych w budynku. Został zastrzelony przez policję.

Z nieoficjalnych doniesień lokalnych mediów wynika, że sprawcą był 29-letni Ahmad Said Suliman al-Ukabi. To obywatel Izraela pochodzenia beduińskiego.

Po ataku udzielono pomocy kilkunastu osobom. Jak podaje portal Times od Israel, nie udało się uratować 25-letniej kobiety, która zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.

13 osób trafiło do szpitala; 10 z nich jest rannych. Pięć ma rany postrzałowe: to 20-letnia kobieta oraz czterech mężczyzn w wieku około 20 lat.

Kolejnych pięć osób znajduje się w dobrym stanie po uderzeniu odłamkami szkła lub innymi przedmiotami.

Trzy kolejne osoby są pod opieką lekarską z powodu ostrego stresu.

W sprawie ataku wszczęto śledztwo.