Asteroida o średnicy ok. 800 metrów przeleci jutro obok Ziemi w odległości niewiele większej niż orbita Księżyca – informują astronomowie. Ta odległość to 433 tys. kilometrów. Zderzenie z naszą planetą jest jednak wykluczone.
W kulminacyjnym momencie spotkania, o godz. 6:25 rano czasu polskiego, asteroida znajdzie się nad zachodnim wybrzeżem USA – tam też warunki do obserwacji będą najdogodniejsze. W obiektywach amatorskich lunet obiekt powinien wyglądać jak drobna świetlista kropka, przesuwająca się na tle gwiazdozbiorów Andromedy, Perseusza i Kasjopei.
Ciało niebieskie, które nazwano 2004 XP 14, jest jedną z największych wśród około 40 asteroid, które pojawiły się w sąsiedztwie Ziemi w ostatnich kilku latach.