Kobiety, które poddałyby się aborcji w Salwadorze, mogą zostać skazane na 50 lat więzienia. To propozycja zmian w prawie, która ma być wkrótce przedyskutowana w kongresie. Głosowanie nad nowym prawem miałoby się odbyć już za kilka tygodni.

Kobiety, które poddałyby się aborcji w Salwadorze, mogą zostać skazane na 50 lat więzienia. To propozycja zmian w prawie, która ma być wkrótce przedyskutowana w kongresie. Głosowanie nad nowym prawem miałoby się odbyć już za kilka tygodni.
Zdjęcie z manifestacji przeciwniczek zaostrzenia prawa anty-aborcyjnego w Salwadorze / Roberto Escobar /PAP/EPA

Organizacja Amnesty International już nazwała propozycję zaostrzenia prawa antyaborcyjnego w Salwadorze za skandaliczną i nieracjonalną.

Salwador nie jest jedynym krajem na świecie, gdzie obowiązuje całkowity zakaz aborcji. Jednak tak wysokiej kary za usunięcie ciąży nie ma nigdzie - alarmują przedstawiciele Amnesty.

Parlament w Salwadorze prowadzi niebezpieczna grę z życiem milionów kobiet - powiedziała Erika Guevara-Rosas. 

Zgodnie z obowiązującymi dziś przepisami, w Salwadorze kobiecie za aborcję grozi od 2 do 8 lat więzienia.

Obecnie w więzieniach przebywa około 25 kobiet oskarżony o usunięcie ciąży. Wiele z nich utrzymuje, że śmierć nienarodzonego dziecka była spowodowana poronieniem.

(j.)