„Sierpień 80” zapowiada okupację poselskiego biura Donalda Tuska nawet do sylwestra. Nie wyglada to na żart, ponieważ wiele razy udowadniali już swój upór. Tym razem są przekonani, że wybrali najwłaściwsze miejsce na spotkanie z premierem. Jeśli nie dojdzie do niego dzisiaj, to na pewno w poselski poniedziałek.
Ja sobie nie wyobrażam, żeby premier rządu nie wypełniał swoich obowiązków poselskich. Jednym z nich jest właśnie spotykanie się w biurze poselskim z ludźmi, którzy mają do niego jakieś sprawy. To jest bardzo dobre miejsce, bo to jest styk władzy ze społeczeństwem. Możemy tu zostać jeszcze bardzo długo. Wielu z nas nie spędziło nigdy sylwestra w Warszawie w związku z tym jest to doskonała okazja - mówi szef "Sierpnia 80" Bogusław Ziętek.
Wygląda więc na to, że do sylwestra w poselskim biurze Donalda Tuska może być tłok jak nigdy. Związkowcy okupują je od środy. Protestują w ten sposób m.in. przeciwko rządowym rozwiązaniom w sprawie: emerytur pomostowych, służby zdrowia, przemysłu stoczniowego oraz przeciwko działaniom rządu wobec rybaków. Związkowcy oczekują też podniesienia minimalnej płacy. Premier nie przystał na spotkanie. Związkowcy zostali zaproszeni do Centrum Dialog na rozmowy, w których stronę rządową mieli reprezentować wiceministrowie z pięciu resortów, ale odmówili udziału w tym spotkaniu.
Zgodnie z ustawą, prawo do wcześniejszej emerytury będzie miało niecałe 250 tysięcy osób (wcześniej około milion). Prawo to stracić ma większość nauczycieli, część kolejarzy, dziennikarze. Pomostówki mają przysługiwać jedynie osobom urodzonym po 1 stycznia 1948 roku, które do 1 stycznia 1999 roku przepracowały co najmniej 15 lat w szczególnych warunkach albo wykonywały przez ten czas pracę o szczególnym charakterze. Aby przejść na emeryturę pomostową (poza nielicznymi wyjątkami) kobieta musi mieć 55 lat, a mężczyzna 60 lat. Osoby, które rozpoczęły pracę przed 1 stycznia 1999 roku i co najmniej 15 lat przepracowały w szczególnych warunkach, otrzymają rekompensaty za utratę prawa do wcześniejszej emerytury.