Przeciwko rządowym planom reformy emerytalnej zamierzają protestować kolejarze. W czwartek zablokują ruch pociągów na węzłach w Bydgoszczy i Katowicach. Protest ma potrwać dwie godziny - w Bydgoszczy od 12 do 14, a w Katowicach odbędzie się między 10 a 12. Zarząd PKP uważa planowany strajk za nielegalny.
Kolejowi związkowcy z góry przeprosili pasażerów za utrudnienia, tłumaczą jednak, że akcja jest wymuszona sytuacją. Od protestu odcinają się natomiast Zarząd PKP S.A. oraz Grupa PKP. Ich zdaniem, strajk będzie niezgodny z prawem.
W specjalnym oświadczeniu zarząd PKP podkreśla, że pracodawcy nie są stroną w sporze związkowców z rządem, dotyczącym uprawnień emerytalnych. Dodano również, że zapowiadana akcja protestacyjna nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia przewidzianego w Ustawie o Rozwiązywaniu Sporów Zbiorowych i w związku z tym będzie niezgodna z prawem. Zarząd PKP przypomniał również, że organizatorzy akcji protestacyjnych muszą liczyć się z odpowiedzialnością cywilną i karną za straty w przypadku, gdyby strajk spowodował zakłócenia w ruchu kolejowym.