Nie mam nic wspólnego z aferą Rywina, nie wysłałem go do Michnika z łapówkarską propozycją - tak przed sejmową komisją śledczą zeznał Andrzej Zarębski. Były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a obecnie lobbysta doradzający prywatnym nadawcom, został przez Rywina wskazany jako inspirator korupcyjnej oferty.
Andrzej Zarębski przekonywał dziś, że z Lwem Rywinem nic go nie łączy, nie wie też dlaczego to jego obciążono tymi pomówieniami. Stwierdził, że czuje się z tym źle, a swoje samopoczucie porównał do pobytu w więzieniu. Czuję się mocno pokrzywdzony. Chroni mnie to, co jest prawdą - mówił Zarębski.
Były członek KRRiT przedstawił też posłom swoją wizję afery. Jego zadaniem to prowokacja mająca na celu uwikłanie Agory w łapówkarski skandal i biznesowe skompromitowanie spółki.
Ponadto Zarębski stwierdził, iż po rozmowie z Rywinem, odniósł wrażenie, że Rywin nie reprezentuje nadawców prywatnych i nie występuje też w imieniu premiera, a jest związany z jego doradcami.
Podczas dzisiejszych prac komisji śledczej pojawił się jeszcze jeden wątek: czy Aleksander Kwaśniewski powinien składać zeznania przed posłami. Sam prezydent stwierdził dziś, że ma wątpliwości czy powinien stawić się przed komisją. Wszak – wyjaśniał - wszystko, co wie, powiedział już prokuratorowi.
Według Jana Marii Rokity prezydent ma obowiązek stawić się przed komisją, jeśli zostanie wezwany. Prezydent, tak, jak każdy inny obywatel, jak też prezydent Stanów Zjednoczonych, ma obowiązek stawić się przed komisją śledczą, jeśli zostanie wezwany, a do tej pory nie został wezwany. Zdaniem Rokity, kwestia roli prezydenta w tej sprawie wydaje się cały czas kwestią coraz bardziej istotną.
Szef komisji Tomasz Nałęcz zaznaczył, że decyzja o ewentualnym wezwaniu prezydenta zapadnie po zeznaniach szefa rządu. (Premier Leszek Miller ma zaznawać 26 kwietnia.)
Zarówno Nałęcz, jak i Rokita uważają też, że komisja powinna ponownie przesłuchać redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika.
Wczoraj Rokita, powołując się na zeznania prezydenta przed prokuraturą, ujawnił, że Adam Michnik był 30 lipca ub. roku u Aleksandra Kwaśniewskiego w Juracie. Według Rokity, prezydent pokazał już wówczas szefowi "GW" notatkę, jaką otrzymał od Rywina 28 lipca w Sopocie. Fakt istnienia notatki ujawnił w marcu tego roku premier Leszek Miller. Rywin przedstawia w niej swój punkt widzenia na całą sprawę.
Foto: Archiwum RMF
23:10