Gigantyczne zaspy śniegu na ulicach spędzają sen z powiek samorządom wielu miast. Władze Zabrza na Śląsku obawiają się nagłych roztopów i już dmuchają na zimne.
Zabrzańskie centrum zarządzania kryzysowego ma już przygotowane tysiąc worków i piasek do ich napełniania. Topniejący śnieg może bowiem powodować wezbranie dwóch rzek płynących przez miasto.
Do wywożenia śniegu miasto zorganizowało ciężarówki. Dzięki nim z ulic zniknęło ok. 4 tys. metrów sześciennych białej pierzyny. Przerażają tylko koszty tej operacji - w samym Zabrzu przeznaczono na to już 600 tys. zł. Dlatego na razie akcję zawieszono. - Wstrzymaliśmy się z wywożeniem śniegu, ponieważ koszty takich działań są ogromne - mówi przedstawicielka władz samorządowych Zabrza.