Prokuratura i specjalne komisje wojskowe wyjaśniają okoliczności śmierci żołnierza z jednostki w Chełmnie. Mężczyzna zmarł wczoraj w bydgoskim szpitalu. Niewykluczone, że przyczyną zgonu była sepsa.
22-letni szeregowiec trafił do izby przyjęć bydgoskiego szpitala w bardzo złym stanie. Był przytomny, ale jego stan pogarszał się z minuty na minutę. Mimo zastosowania wielu środków, w tym także tych, którymi leczy się sepsę zmarł. Wiadomo, że był zarażony gronkowcem złocistym. Bakterię wykryto we krwi i to może wskazywać, że przyczyną śmierci była właśnie sepsa. Jeżeli był we krwi wyhodowany, to można domniemywać, że zakażeniu uległo wiele ważnych narządów, w tym te odpowiedzialne za krążenie i oddychanie. Natomiast ja w tej chwili tego stwierdzić ponad wszelką wątpliwość nie mogę - powiedział reporterowi RMF pułkownik Krzysztof Kasprzak ze szpitala wojskowego.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi już prokuratura garnizonowa. Wojskowy sanepid przebadał też żołnierzy z chełmińskiej jednostki. U żadnego nie wykryto nic podejrzanego. W jednostce nie ma też kwarantanny.