Jest prokuratorski wniosek o dłuższą obserwację psychiatryczną Samira S. - człowieka, który w marcu zamordował trzyosobową rodzinę w Gdańsku. Po jednodniowym badaniu biegli lekarze, których opinię dostali w tym tygodniu śledczy, nie byli w stanie stwierdzić, czy S. jest poczytalny, czy nie.
Długość obserwacji zależeć będzie od sądu - zwykle wyznacza się ją na miesiąc, ale w szczególnych przypadkach sąd może zdecydować o przedłużeniu tego terminu o kolejne cztery tygodnie.
Do brutalnego zabójstwa doszło w połowie marca. W mieszkaniu przy ul. Długiej w Gdańsku znaleziono ciała 33-letniego Adama K., jego 30-letniej partnerki i ich 16-miesięcznej córki. Po sekcji zwłok prokuratura poinformowała, że wszyscy zginęli od strzałów.
W związku ze sprawą zatrzymany został 32-letni Samir S. Według policji, w trakcie zatrzymania był całkowicie zaskoczony i nie stawiał oporu. Był już spakowany i przygotowywał się do wyjazdu z Polski.
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł dziennik "Fakt", wynika, że mężczyzna zaplanował rabunek i zabójstwo. Po tym, jak udało mu się wejść do mieszkania, spacyfikował rodzinę, zakneblował i związał kobietę i mężczyznę. Następnie przystąpił do przeszukania mieszkania. Gdy nie udało mu się odnaleźć tego, czego szukał, zaczął torturować swoje ofiary. Swoją złość miał wyładowywać nie tylko na dorosłych, ale także na dziecku. Według gazety, miał je bić po głowie kolbą pistoletu, a następnie przestrzelić kolana.
Za główny motyw zbrodni śledczy nadal uważają chęć zysku, ale nie wykluczają także innych powodów - w tym zemsty czy porachunków gangsterskich.