W Polsce nie stwierdzono na razie przypadku świńskiej grypy. Jednak pojawienie się choroby u nas jest tylko kwestią czasu - przyznaje Ministerstwo Zdrowia. Szefowa resortu Ewa Kopacz wraz z zespołem do spraw świńskiej grypy zapewnia, że jesteśmy na tę zarazę przygotowani.
Na razie osobom przyjeżdżającym do Polski wręczane są ulotki, ale jeszcze dziś lekarze mają otrzymać specjalne instrukcje, na jakie objawy mają zwracać uwagę i o co dokładnie pytać tych, którzy mają podejrzane obawy, a niedawno wrócili z regionów zagrożonych występowaniem wirusa świńskiej grypy. To lekarze pierwszego kontaktu mają wychwycić chorych, ale na leczenie mają ich kierować do 89 oddziałów zakaźnych w szpitalach.
Co ważne, powstała dokładna instrukcja na wypadek wystąpienia pandemii, lub chociaż epidemii grypy w Polsce. Brak takiej instrukcji wytknęła trzy lata temu Najwyższa Izba Kontroli, po zwalczeniu ognisk ptasiej grypy. Wtedy kontrolerzy NIK stwierdzili, że Polska jest niedostatecznie przygotowana do walki z takimi chorobami. Dziś instrukcja już jest.