Prawdopodobnie w przyszłą środę Donald Tusk rozpocznie zapowiedzianą serię spotkań z kierownictwami wszystkich resortów - poinformował rzecznik rządu Paweł Graś. Premier tłumaczył wczoraj chęć rozliczenia ministrów tym, że w przyszłym tygodniu mija 100 dni funkcjonowania rządu. Przyznał też, że on sam i Polacy mieli większe oczekiwania wobec nowego gabinetu, a przynajmniej wobec niektórych ministrów. Część z nich twierdzi, że nie mają się czego obawiać.

REKLAMA

Więc będę uczciwie z nimi rozmawiał i informował o rezultacie tych rozmów. Dzień po dniu, z każdym resortem się spotkam - zapowiadał Tusk.

Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, pytany o spotkania premiera z ministrami, podkreślił, że jest zadowolony z pracy ministrów z PSL. Nie ma powodu, żebyśmy teraz jakoś gorączkowo podchodzili do ministrów z PSL - stwierdził. Spotkania z premierem nie obawia się też minister rolnictwa Marek Sawicki. Ja jestem zawsze gotowy, (…) tak że nie boję się - podkreślił.

Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin stwierdził natomiast, że cieszy się z możliwości rozmowy z premierem i przedstawienia mu pracy swojego resortu. Czekam na spotkanie z pełnym spokojem - zapewnił, a pytany, kto z ministrów może czuć się zagrożony, odpowiedział: Nie sądzę, żeby ktokolwiek z ministrów miał poczucie źle przepracowanego czasu (…) Na pewno poobijana czuje się pani minister Mucha, bo - moim zdaniem - padła ofiarą zorganizowanej nagonki, wytyka się jej błędy, które naprawdę należy przypisać jej poprzednikom. Myślę, że minister Mucha da sobie radę.

Sama Joanna Mucha przekonywała, że nie obawia się spotkania z Tuskiem. Pytana, czym pochwali się premierowi, wymieniła gotowy plan animacji "orlików", "kwestie związane z upowszechnianiem sportu", gotowy program związany z siatkówką i jej upowszechnianiem, projekt przygotowań do Euro 2012. I na pewno będziemy rozmawiali o kwestiach związanych ze Stadionem Narodowym, które są na pewno trudne - przyznała.

Z kolei minister zdrowia Bartosz Arłukowicz - pytany, czy któryś z ministrów powinien czuć się zaniepokojony perspektywą rozmowy z premierem - odparł: Wszyscy zawsze się boimy, kiedy wchodzimy do gabinetu premiera. Dopytywany, czy sam będzie się tłumaczył Tuskowi, odpowiedział, że rozmawia z nim codziennie, a 100 dni rządu to "naturalny czas, kiedy omawiamy to, co było". To czas trudnych reform, więc jest też o czym rozmawiać - podkreślił.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski pytany, czy obawia się rekonstrukcji rządu, odparł natomiast, że minister "w każdej chwili musi obawiać się albo przewidywać taki scenariusz". Równocześnie jednak ocenił, że jego resort "ma znakomity bilans". Nawiązując do kontrowersji wokół umowy ACTA, stwierdził zaś, że gdyby ta sprawa miała być pretekstem do jego dymisji, to "trzeba by wszystkie rządy w Europie odwołać".