310 osób próbowało w ostatnich dwóch dniach nielegalnie przedostać się przez polsko-białoruską granicę - poinformowała w piątek na platformie X Straż Graniczna. W wyniku agresywnych zachowań poszkodowanych zostało dwóch żołnierzy, których przewieziono do szpitala.

REKLAMA

Dwóch żołnierzy poszkodowanych

Na podlaskim odcinku polsko-białoruskiej granicy 307 osób próbowało nielegalnie przekroczyć granicę, zaś pozostałe 3 na odcinku chronionym przez Nadbużański Oddział Straży Granicznej.

W Podlaskiem do prób takich doszło w rejonie Białowieży, Narewki, Dubicz Cerkiewnych, Michałowa i Czeremchy - podał w komunikacie starszy chorąży Michał Bura. W środę miały miejsce 152 próby, w czwartek - 155.

Agresywni cudzoziemcy znajdujący się za techniczna barierą kilkukrotnie zaatakowali polskie służby. W wyniku agresywnych zachowań poszkodowanych zostało dwóch żołnierzy, których przewieziono do szpitala - poinformował Bura.

Dodał, że funkcjonariusze SG udzielili opieki medycznej 4 cudzoziemcom i że zatrzymano też 4 kolejnych tzw. kurierów.

Z danych Podlaskiego Oddziału SG wynika, że od początku maja było ponad 6 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w kwietniu - ponad 5,3 tys. prób.

29-30.05 na granicy z odnotowano ponad 310 prb nielegalnego przedostania si do . Za pomocnictwo zatrzymano 4 osoby. Funkcjonariusze udzielili pomocy 4 cudzoziemcom. W kierunku patroli rzucano konarami i kamieniami. pic.twitter.com/W0qVZ5DXZK

Straz_GranicznaMay 31, 2024

Biełsat o migrantach na granicy z Polską

Migranci dziesiątkami przedostają się do Polski i publikują w mediach społecznościowych nagrania pokazujące, jak tego dokonali - informuje telewizja Biełsat.

Wysyłanie migrantów na polską granicę i ich przerzut ze strony białoruskiej na polską odbywa się przy pomocy sprawdzonych metod. Istnienie zorganizowanego procederu potwierdza sieć czatów i grup, które utworzono, by dzielić się informacjami; organizatorzy nielegalnej migracji podają tam ceny i oferty oraz informują o sytuacji na granicy - zaznacza Biełsat.

Jedna z grup utworzonych w komunikatorze WhatsApp liczy 459 członków, pochodzących głównie z Afryki, Syrii i Iranu. W jej skład wchodzi również niemal 100 użytkowników z numerami zarejestrowanymi w Rosji i na Białorusi. Jedna z większych grup liczy ponad 17 tys. członków.

Migrantom podaje się ceny i oferty transportu. Wiza rosyjska wyceniania jest na 4,5 tys. dolarów. Przejazd z Mińska do Niemiec ma kosztować 8,5 tys. dolarów i trwać 20 godzin, organizatorzy zapewniają, że do pokonania pieszo będzie tylko odcinek 2 kilometrów, już po polskiej stronie granicy. W wiadomościach wspominają o porozumieniu zawartym z białoruską armią.

"Regularnie pojawiają się filmy przedstawiające migrantów przechodzących przez zaporę, którą Polska postawiła na granicy z Białorusią. Jednym ze sposobów jest po prostu wygięcie ogrodzenia. Ludzie zabierają ze sobą drabiny i przerzucają je przez drut kolczasty po polskiej stronie. W poście z 5 maja zamieszczono film z ogrodzeniem, (...) podpis głosi, że na tysiąc ogrodzeń są dwa tysiące rozwiązań" - podaje Biełsat.

Zwykle takie nagrania są nagrywane, gdy migranci żegnają się z przewodnikiem w pobliżu granicy białorusko-polskiej lub już podczas przekraczania granicy Polski i Niemiec. Prawie zawsze na nagraniach pojawiają się młodzi mężczyźni, rzadko widać na nich kobiety lub dzieci.

Organizatorzy nielegalnych szlaków udostępniają również zrzuty ekranu pokazujące mapy z lokalizacjami innych osób w pobliżu granicy z Polską i Niemcami. Sądząc po podpisach, przewodnicy śledzą swoich "klientów" i dzielą się informacjami, aby pochwalić się sukcesami - zaznacza telewizja. "Na czatach dla migrantów nie znaleźliśmy żadnych doniesień o problemach z białoruskimi funkcjonariuszami" - podkreśla Biełsat.

Zapora na granicy z Białorusią

Na 186 km granicy z Białorusią stoi zbudowana w 2022 r. stalowa zapora o wysokości 5,5 m. Jest ona głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Uzupełnia ją - działająca na 206 km w Podlaskiem - tzw. bariera elektroniczna, czyli system kamer i czujników.

SG wybrała i podpisała umowę z wykonawcą takiej zapory elektronicznej również na Bugu wzdłuż granicy z Białorusią w województwie lubelskim. Zabezpieczenia mają powstać na 172 kilometrach. Planowany jest montaż m.in. ok. 4,5 tys. kamer dzienno-nocnych i termowizyjnych i 1,8 tys. słupów kamerowych. Centrum nadzoru powstanie w siedzibie Nadbużańskiego Oddziału SG w Chełmie.

Bariera elektroniczna ma powstać także na granicznych rzekach Świsłocz i Istoczanka w Podlaskiem. Na odcinku ok. 47 km stanie ok. 500 słupów z tysiącem kamer dzienno-nocnych i termowizyjnych i powstanie sieć czujników.