Ponad 23 tony przemycanych opadów znaleźli celnicy w Olsztynie w Lubuskiem. Kierowca na przejściu granicznym zadeklarował przywóz do kraju „mieszanki tworzyw sztucznych”. W rzeczywistości jednak wiózł śmieci, które już nie nadawały się do przetworzenia.

REKLAMA

Transport został zawrócony do Niemiec. Za naruszenie prawa odpowie przewoźnik, zaś wyjaśnianiem sprawy po polskiej stronie zajmie się Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.