Litewski prezydent Rolandas Paksas rozważa możliwość zwrócenia się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w związku ze stawianymi mu zarzutami o kontakty z przestępczością zorganizowaną - oznajmił jeden z prawników litewskiego prezydenta.
Paksas zaprzecza oskarżeniom i odrzuca też wysuwane przez rząd i opozycję sugestie, by dla dobra kraju podał się do dymisji. Uniknąłby w ten sposób procedury odsunięcia go ze stanowiska, niekorzystnej dla wizerunku Litwy, wstępującej w tym roku do Unii Europejskiej.
Według prawnika Paksasa prace specjalnej komisji dochodzeniowej badającej zarzuty przeciwko prezydentowi są "tendencyjne", a orzeczenie, jakie wydał w ubiegłym tygodniu Sąd Konstytucyjny jest "subiektywne i zabarwione politycznie". Sąd orzekł, że Paksas naruszył konstytucję, a także ustawę o obywatelstwie, przyznając w trybie wyjątkowym obywatelstwo litewskie najhojniejszemu sponsorowi jego prezydenckiej kampanii wyborczej, Jurijowi Borisowowi.
Mecenas powiedział, że jeśli zajdzie konieczność, to prawnicy Paksasa zwrócą się do strasburskiego trybunału i innych instytucji, by bronić praw prezydenta.
17:30