Jarosław Kaczyński ocenił, że rekonstrukcja rządu przedstawiona przez premiera Donalda Tuska nie ma większego znaczenia. Jak podkreślił, o wiele ważniejszym tematem jest "wielka korupcja". Odniósł się w ten sposób do zatrzymania przez CBA już 20 osób, w tym wysokich urzędników, w związku z ustawionymi przetargami.
Mówi się w tej chwili tylko o rekonstrukcji, która nie ma większego znaczenia. Zupełnie znika temat ogromnie istotny i to w różnych aspektach. Chodzi o wielką korupcję. Rzecznik CBA stwierdził, że to największa afera korupcyjna po 1989 roku. Rzecz dotyczy, według informacji prasowych, wszystkich ministerstw - podkreślił szef PiS. Wszystko wygląda, jakby prawie nic się nie stało. Otóż stało się coś bardzo poważnego - dodał.
Kaczyński poinformował, że jego klub będzie wnioskował, aby na rozpoczętym dzisiaj posiedzeniu Sejmu sprawa korupcji została wyjaśniona przez premiera, szefa CBA i Prokuratora Generalnego. Jego zdaniem informacja na ten temat powinna być jawna. Gdyby się okazało, że są tam elementy, których ujawnić nie można, jesteśmy gotowi akceptować także posiedzenie tajne - powiedział. Jak dodał, "nie może być tak, że wielka afera, gdzie mówi się o największych łapówkach, (...) była traktowana niemalże non est".
To jest sprawa tej wagi, która musi być podjęta także przez polski parlament. To jest element demokracji. Bez tego okaże się po raz kolejny, że nasza demokracja i nasz parlamentaryzm działają w sposób niewłaściwy i są ułomne - mówił Kaczyński.
Do słów prezesa PiS odniósł się rzecznik rządu Paweł Graś. Wiem, że opozycji trudno pogodzić się z faktem, że CBA pod wodzą Pawła Wojtunika odnosi sukcesy realne, a nie medialne, jak to bywało za poprzedniej koalicji - podkreślił. To prokuratura, policja i służby specjalne są instytucjami powołanymi do walki z korupcją i politycy nie powinni tego zadania utrudniać. Domaganie się publicznej informacji w momencie, gdy postępowanie prokuratorskie i działania CBA w tej sprawie są w toku, jest kuriozalne i prowadziłoby wyłącznie do utrudnienia pracy prokuratury i CBA - dodał.
CBA zatrzymało wczoraj 18 osób podejrzewanych o korupcję. Jak ustalił Krzysztof Zasada, dzisiaj dołączyły do nich dwie kolejne osoby. Ma to związek z prowadzonym przez stołeczną prokuraturę apelacyjną śledztwem dot. zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych b. MSWiA oraz KGP.
Do zatrzymań doszło na terenie całego kraju. Wśród zatrzymanych są wiceprezes Głównego Urzędu Statycznego, pracownik Centrum Informatyki Statystycznej, naczelnik Wydziału Zamówień Publicznych w Biurze Dyrektora Generalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i 15 przedstawicieli firm informatycznych.
(MRod)