Toruński sztab kryzysowy zwrócił się do ministra środowiska o zgodę na wybicie stada łabędzi, zamkniętego w specjalnej klatce nad Wisłą. To właśnie tam stwierdzono pierwsze w Polsce przypadki ptasiej grypy.
Pismo w tej sprawie, zawierające pozytywną opinię wojewódzkiego lekarza weterynarii, przesłano już do ministerstwa. Ptaki mają być uśpione za pomocą specjalnych zastrzyków. Weterynarze wyjaśniają, że to najbardziej humanitarny sposób.
Decyzję o losie łabędzi może podjąć tylko minister ochrony środowiska, bo łabędzie są pod ścisłą ochroną gatunkową.
Stado około 90 łabędzi jest zamknięte w specjalnej klatce od kilkunastu dni. Wśród ptaków stwierdzono kilka przypadków zarażenia wirusem H5N1, najbardziej zjadliwym spośród szczepów ptasiej grypy, a jednocześnie groźnym dla człowieka.
A dziś potwierdzono drugie ognisko ptasiej grypy w Bydgoszczy. Martwego łabędzia, zarażonego wirusem H5N1, znaleziono w centrum miasta, tuż przy Starym Rynku.