Islamski Dżihad zostanie zniszczony - zapowiadają izraelskie źródła wojskowe. Akcje prowadzone będą nie tylko w Autonomii Palestyńskiej, ale również w Syrii i Libanie. We wczorajszym ataku Islamskiego Dżihadu w Hajfie zginęło 19 osób.
W zamachu zginęły m.in. dwie rodziny: dziadkowie, rodzice i ich dzieci. Śmierć poniosło też czterech izraelskich Arabów. Jak ustalono, 29-letnia kobieta z Dżeninu wysadziła się w powietrze, stojąc koło wózka z kilkumiesięcznym dzieckiem.
W nocy wojsko zburzyło dom terrorystki, a helikoptery ostrzelały cele w Strefie Gazy, jednak zmasowanego odwetu należy się dopiero spodziewać.
W związku z zamachem znów głośno mówi się o konieczności usunięcia przywódcy Palestyńczyków Jasera Arafata. Na razie jednak nie zostanie on usunięty, a sam palestyński lider otoczył się żywymi tarczami.
Arafat zapewnia, że nie ma nic wspólnego z zamachem, jednak powiązane z nim bojówki ekstremistów z Brygad Męczenników Al-Aksy wyraziły uznanie dla Islamskiego Dzihadu po wczorajszej akcji w Hajfie.
11:00