Hanna Gronkiewicz-Waltz twierdzi, że BIG Bank, kupując akcje największego polskiego ubezpieczyciela nie złamał prawa. Sejmowa komisja ds. PZU przesłuchuje byłą prezes Narodowego Banku Polskiego.

REKLAMA

6 lat temu transakcje sprzedaży akcji PZU nadzorowała właśnie Gronkiewicz-Waltz. I jak zeznała dziś przed komisją nie stwierdziła żadnego naruszenia prawa bankowego.

To bardzo zdziwiło posłów, bo chyba wszyscy są przekonani, że BIG Bank złamał prawo, gdyż kupując PZU zainwestował zbyt dużo własnych pieniędzy. W dodatku istnieje podejrzenie, że były to środki pożyczone z PZU.

Wczoraj Grzegorz Wieczerzak mówił nawet, że Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna zamknąć BIG Bank za fałszowanie bilansów. Komisja ma też opinię z renomowanej kancelarii prawnej, która mówi, że BIG Bank prawo złamał. Gronkiewicz-Waltz przekonuje jednak, że tak nie było.

Wprawdzie przyznaje, że podległa jej komisja nadzoru bankowego szczegółowo nie kontrolowała banku, nie sprawdzała, skąd pochodziły pieniądze na kupno PZU, ale to wg niej powinna zrobić inna instytucja państwowa.