Płoną trawy niedaleko Otwocka. Z ogniem walczą strażacy. Nie ma zagrożenia dla okolicznych domów. Od początku miesiąca strażacy wyjeżdżali do gaszenia nieużytków aż 40 tysięcy razy. Życie w ogniu straciło pięć osób.

REKLAMA

Około 6 hektarów trawy i nieużytków płonie w Karczewie niedaleko Otwocka na Mazowszu. Z ogniem walczy osiem zastępów straży pożarnej. Sytuacja wciąż nie jest jeszcze opanowana. Mimo to straż pożarna uspokaja - nie ma zagrożenia dla okolicznych zabudowań.

Pożar wybuchł podczas wypalania traw.

Ponad 11 tys. pożarów traw w ostatni weekend

Tylko w ostatnich trzech dniach doszło do ponad 11 tysięcy pożarów traw. Rekord padł w sobotę - strażacy otrzymali wówczas blisko 4,5 tys. takich zgłoszeń. W niedzielę najwięcej pożarów było w województwie śląskim - 639, mazowieckim - 518 i małopolskim 495.

Z powodu tych pożarów życie straciły dwie osoby: w województwie świętokrzyskim i mazowieckim. Jedną z ofiar jest strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pawłowie na Mazowszu. Mężczyzna brał udział w akcji gaszenia pożaru traw w Chlewiskach, w powiecie szydłowieckim. Podczas akcji doznał ciężkich poparzeń ciała i dróg oddechowych.

Od początku marca strażacy gasili już prawie 40 tysięcy pożarów traw, lasów i nieużytków. Strażacy przypominają, że tego typu pożary bardzo szybko się rozprzestrzeniają i obejmują duże obszary. Przykładowo w przypadku suchych traw ogień rozprzestrzenia się z prędkością 60 km/h.

Wypalanie traw, łąk, pastwisk i innych nieużytków jest w Polsce zabronione. Grozi za to kara grzywny, a w przypadku stworzenia zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób oraz spowodowania dużych strat materialnych - także kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.